SHUTTER – WIDMO reż.: Banjong Pisanthanakun, Parkpoom Wongpoom, scen.: Banjong Pisanthanakun, Sopon Sukdapisit, Parkpoom Wongpoom, zdj.: Niramon Ross,muz.: Chartchai Pongrapapan
w.: Ananda Everingham (Tun), Nathaweeranuch Thongmee (Jane), Achita Sikamana (Natre), Unnop Chanpaibool (Tonn), prod.: Tajlandia 2004 (97 min)
 
Amerykanie pewnie już kręcą remake. Szkoda, bo tu jest wszystko, co trzeba. Blada, długowłosa kobieta nieubłaganie sunąca w stronę ofiary, którą jest mężczyzna. Przelewająca się woda, z której wynurzają się szpony trupa. Prywatne śledztwo, które ujawnia coraz potworniejsze fakty z życia ducha, kiedy jeszcze był człowiekiem. Ale najpierw jest impreza u przyjaciół. Z tej imprezy wraca nocą para – niezbyt trzeźwy fotograf Tun i jego narzeczona Jane. Trzeźwieją, kiedy pod koła wpada im dziewczyna. Ale czy rzeczywiście trzeźwieją? Właśnie wtedy zaczyna się koszmar, w którym granica między strasznym snem, a nie mniej przerażającą rzeczywistością staje się płynna.