Stronnicza historia polskiego kina
ZAGUBIONE UCZUCIA reż.: Jerzy Zarzycki; scen. (na podst. opowiadania "Zośka" Hanny Mortkowicz-Olczakowej): Hanna Mortkowicz-Olczakowa, Jerzy Andrzejewski, Julian Dziedzina; zdj.: Antoni Wójtowicz; muz.: Stanisław Wisłocki; Polska 1957 (73min)
Akcja osadzona jest w pejzażu miejskim Nowej Huty, a osią dramatu - 24 godziny w życiu kobiety, robotnicy kombinatu i jej rodziny. Maria Stańczakowa - matka czworga dzieci - została porzucona przez swego męża. Pewnej pikanterii dodawał fakt, że ów człowiek pozbawiony charakteru, porzucający swą żonę i dzieci na pastwę losu, objawi się niebawem jako przedstawicielem centralnych władz związków zawodowych. Rzecz charakterystyczna, że Stańczakowa w swym zewnętrznym rysunku została wyposażona w cechy typowe dla do niedawna obowiązującej receptury filmu produkcyjnego: jest ofiarną pracownicą, podnosi swe kwalifikacje na kursach zawodowych, demonstrowana jest jako wzór przodownicy pracy odwiedzającym nowohucki kombinat zagranicznym wycieczkom. Druga strona życia Stańczakowej jakże jest jednak odmienna od oficjalnej wykładni!
Nawiązujący do stylistyki włoskiego neorealizmu sensacyjny dramat wojenny, ukazujący losy ludzi różnych narodowości przebywających w ostatnich godzinach wojny w małym miasteczku niemieckim.
Cękowski i Szołowski sięgnęli po jedną z popularnych w owym czasie powieści środowiskowych - autobiograficzno-reportażowe "Strachy" Marii Ukniewskiej.
w.: Stanisława Wysocka (Matyjaska), Ina Benita (Anna), Jerzy Pichelski (Aleksy), Kazimierz Opaliński (Dobziałkowski), Aleksander Zelwerowicz (mąż Matyjaski), Marian Trojan (bosman Hajnuś), Kazimierz Gella (szyper Firlej), Halina Zawadzka (Julcia)
Anna, córka właściciela barki "Martin", darzy uczuciem przystojnego złodziejaszka grasującego na szlaku wodniaków. Aleksy obiecuje jej małżeństwo i kupno berlinki. Sąsiadka Anny, stara, doświadczona wodniaczka Apolonia Ma tyjas, zwana Matyjaską, ma zniszczoną barkę, nie nadającą się już do wożenia towarów. Aby ją odremontować, musi zdobyć pieniądze. Zwraca się do swego byłego męża, bigamisty, żądając za milczenie 10 tysięcy złotych. Z kolei Aleksy, aby dotrzymać obietnicy danej Annie i sprawić jej berlinkę, okrada kogo się da, między innymi jej ojca, szypra Firleja. Wdaje się w bójkę z bosmanem Hajnusiem i tonie przebity nożem. Anna ucieka na barkę Matyjaski ...
NA SYBIR reż.: Henryk Szar; scen.: Wacław Sieroszewski, Anatol Stern, Henryk Szaro; zdj.: Zbigniew Gniazdowski, Mikołaj Farkas ; muz.: Henryk Wars; Polska 1930 ( min)
Polski film po wojnie ze zrozumiałych przyczyn przez długie lata musiał omijać pewne tematy; jednym z nich była tułaczka syberyjskich zesłańców. Krążyły po kraju opowieści rodzinne o tym, jak pradziad zesłany na katorgę kopał złoto w Nerczyńsku, jak prababka wędrowała z nim, towarzyszyła i wspierała. Ale oto dziś okazało się, że w pozornej obfitości wspomnień także nie ma zbyt wielu o Sybirakach, tych carskich. I jak dotąd nie ma nowych filmów.
Pozostaje sięgnąć po dawne. Oto film "Na Sybir" z okresu przełomu dźwiękowego, dokładnie sprzed 60 lat. Niedobry, łzawy, efekciarski, grany - delikatnie mówiąc - nie najlepiej. Ale istniejący. Mówi o ludziach, którzy działali bez pozowania na bohaterów, którzy widzieli w swoim działaniu cel społeczny. To ich przykład przetrwał w tradycji rodzinnej, w opowieściach, przez czas milczenia.