JASMINUM reż.: Jan Jakub Kolski, scen.: Jan Jakub Kolski, zdj.: Krzysztof Ptak, muz.: Zygmunt Konieczny
w.: Janusz Gajos (brat Zdrówko), Grażyna Błęcka-Kolska (Natasza), Wiktoria Gąsiewska (Gienia), Adam Ferency (brat Kleofas), Krzysztof Pieczyński (brat Czeremcha), Grzegorz Damięcki (brat Śliwa), Franciszek Pieczka (św. Roch), Bogusław Linda (aktor Zeman), Monika Dryll (fryzjerka Patrycja), prod.: Polska 2006 (115 min)

Ukazane na ekranie miasteczko i sąsiadujący z nim klasztor nie mieszczą się geograficznie we współczesnej Polsce. To świat samowystarczalny i wyobcowany. Pod każdym względem. W dodatku w „Jasminum” ważną role odgrywają zapachy, ale kina zapachowego przecież nie ma, amerykańskie próby w tym kierunku dawno zostały zarzucone. A tu już tytuł oznacza zapach jaśminu, zakonnicy pachną czeremchą, czereśnią, śliwą, główna bohaterka też zajmuje się mieszaniem zapachów.
U Kolskiego wszystko jest możliwe i naturalne, także filmowa aromaterapia. Tym razem widz ma po tym świecie odpowiedniego przewodnika. To pięcioletnia Gienia (Wiktoria Gąsiewska), bystra i wścibska. Przybywa do klasztoru z matką, konserwatorką obrazów Nataszą (Grażyna Błęcka-Kolska). I to za jej sprawą odsłania się ludzki wymiar kontemplacyjnej egzystencji.